myszardinho

myszy


Listopad 21, 2017

Seryjny morderca w Zachodniopomorskiem?

Pod koniec lat 90. na terenie województwa Zachodniopomorskiego  zniknęło czterech chłopców. Wszystkie sprawy są do siebie bardzo podobne i wydarzyły się w ciągu jednego roku. To zdecydowanie zbyt wiele, jak na zbieg okoliczności… Czy za zniknięcie dzieci odpowiedzialny jest seryjny morderca?

Zaginieni Zachodnipomorskie.mp4.Still001

Janusz Asminien

Łobez niewielka miejscowość koło Szczecina. Spokojne miasteczko, które dziś liczy nieco ponad 10 tysięcy mieszkańców. To właśnie w tym miejscu zaginął 15-letni Janusz Asminien. Do zdarzenia doszło 21 marca 1998 roku. Około godziny 18 Janek wyszedł na dwór spotkać się ze znajomymi. Młodzież piła alkohol w pobliżu rzeki Rega. Po jakimś czasie zapadła decyzja, aby udać się do pobliskiego lokalu na dyskotekę. Jednak Janek Asminien nie poszedł na imprezę ze swoimi znajomymi. Według późniejszych relacji jego znajomych był zbyt pijany. Koledzy zostawili go samego w pobliżu rzeki, a tam urwał się ślad po 15-latku.

Janek nie wrócił do domu. Zaniepokojona rodzina rozpoczęła intensywne poszukiwania. Znajomi Janka, z którymi chłopak pił alkohol wskazali miejsce, w którym wiedzieli go po raz ostatni. Miejsce, w którym zostawili go samego przed tym jak poszli na dyskotekę. Niestety nie było tam 15-latka. Jednak niedaleko trafiono na ślad, który wzbudził duże zainteresowanie i jak się później okazało był ważnym tropem dla śledczych zajmujących się tą sprawą. Przy brzegu rzeki odnaleziono ciuchy należące do zaginionego. Złożona w kostkę kurtka, oraz czapka Janka leżały na ziemi.  Założono więc, że chłopak pod wpływem alkoholu wpadł na szalony pomysł, aby wykąpać się w rzece. Może chciał w ten sposób otrzeźwieć przed powrotem do domu. Utopienie się w rzece pod wpływem alkoholu jest hipotezą, która do dziś jest przedstawiana przez  policję. Zdrowy rozsądek pozwala przypuszczać, że jest to najbardziej prawdopodobna teoria. Jedna od zaginięcia chłopca minęło już prawie 20 lat. Przez ten czas nie odnaleziono w rzece jego ciała. Nie trafiono również na żaden ślad, który mógłby wskazywać na to, że miejscem śmierci Janka była rzeka Rega. Inną hipotezą tłumaczącą zaginięcie chłopca jest porwanie. Pozostawienie złożonej kurtki przy brzegu rzeki, mogło być celowym działaniem porywacza. Możliwe, że przestępca chciał w ten sposób skierować śledztwo w złym kierunku i niewątpliwie mu się to udało. Teorii mówiącej o tym, że za zaginięciem Janka stoi seryjny morderca jak dotąd nie udało się potwierdzić. Tak samo jak nie potwierdzono tego, że Janek utopił się w rzece.   Policyjne psy tropiące podejmowały trop dziecka. Jednak zamiast kierunku rzeki, prowadził do pobliskiej drogi. Tam urywał się wszelki ślad po zaginionym chłopcu. Tak gdyby wsiadł tam do jakiegoś pojazdu. Zespół śledczy jednak pozostawał przy teorii, że chłopak utopił się w rzece. Według rodziny zaginionego policja nie brała żadnej innej teorii pod uwagę. Bliscy Janka po jego zaginięciu próbowali nagłośnić sprawę w mediach, aby w ten sposób zwiększyć szansę na odnalezienie. W trakcie tych działań rodzina zaczęła otrzymywać podejrzane, głuche telefony. Pewnego razu nieznajomy głos zagroził, że jeżeli sprawa nie ucichnie, i do Łobza wciąż będą przyjeżdżać dziennikarze to podobny los może spotkać również brata poszukiwanego 15-latka.

Januszek-e1498559453767

Zaginięcie Janka jak dotąd nie zostało wyjaśnione. Jeżeli chłopak żyje, dziś ma 34 lata.

Marek Paczkowski

Niemalże dokładnie rok później. W Starym Drawsku miejscowości oddalonej od Łobza o ok. 60 km doszło do innego tajemniczego zdarzenia. Stare Drawsko znana jest z pięknego krajobrazu. Na terenie tej niewielkiej miejscowości znajduje się wiele zbiorników wodnych. Nieopodal jednego z jezior mieszkał 14-letni Marek Paczkowski.

1 marca 1999 roku około godziny 10:00 chłopak wyszedł z domu do szkoły. Marek uczył się w oddalonym o 7 km dalej Czaplinku, niestety nigdy tam nie dotarł.  W związku z tym, że chłopiec mieszkał obok jeziora w pobliżu którego widziany był po raz ostatni, tym razem ponownie przyjęto hipotezę, że mógł się utopić. Pojawił się jednak świadek, który był przekonany, że poszukiwany chłopiec obok miejscowego zamku wsiadał do jakiegoś pojazdu. Możliwe, że kierowcą auta był seryjny morderca? Tej informacji nie udało się potwierdzić.

241-9343

Sprawa zaginięcia dziecka w Drawsku pomorskim do dziś nie została wyjaśniona. Marek jeżeli żyje dziś ma  34 lat.

Łukasz Sas i Andrzej Ziemniak

Miesiąc po jego zniknięciu,  historia powtórzyła się w Rewalu. Tym razem chodziło o dwóch chłopców. 15-letni Łukasz Sas oraz 14-letni Andrzej Ziemniak. Chłopcy przebywali tam w ośrodku wychowawczym.

31 marca 1999 roku uciekli z placówki, w której się znajdowali. Prawdopodobnie autostopem chcieli dotrzeć do swoich domów. Podobne ucieczki miały miejsce już wcześniej. Całkiem możliwe jednak, że trafili na kierowcę psychopatę, który był odpowiedzialny za ich zniknięcie.

Mówiło się również o tym, że  Łukasz i Andrzej uciekli za granicę. Niektórzy wierzyli, że próbowali przepłynąć Bałtyk i dotrzeć do Szwecji. Jednak żadna z tych teorii oczywiście nie została potwierdzona. Po ich zaginięciu teren ośrodka wychowawczego, z którego uciekli został dokładnie przeszukany. Tym bardziej, że według wizji jasnowidza chłopcy z ośrodka nigdy nie wyszli. Na terenie placówki miało dojść do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego poszukiwani stracili życie, a ich zwłoki miały zostać ukryte. Na potwierdzenie tej wersji jednak nie znaleziono żadnych śladów.

 

I36ktkpTURBXy9kZGQ4Y2E3ZmQ5ZDMxZDE3ZGU2OGUzN2IxYjNiOTlmNC5qcGeSlQLNA8AAwsOVAgDNA8DCwwasdf

Łukasz i Andrzej jeżeli żyją, dziś mają 33 i 34 lata.

Bliscy zaginionych chłopców od prawie 20 lat żyją w wielkiej niepewności. Niektórzy pogodzili się z tym, że ich członek rodziny nie zostanie odnaleziony, a za śmiercią stoi seryjny morderca. Inni wciąż wierzą, że może nadejdzie taki dzień, w którym przerażająca tajemnica w końcu zostanie rozwiązana.

Analizując te trzy sprawy szybko można dojść do wniosku, że te historie mogą być ze sobą w jakiś sposób powiązane. Głównym czynnikiem łączącym zdarzenia jest data. Jak widzimy odstęp pomiędzy sprawami jest naprawdę niewielki.  Cztery zaginięcia miały miejsce w ciągu prawie jednego roku.

Podobny jest również wiek. Cała czwórka zaginionych to chłopcy w wieku 14 lub 15 lat.

Miejsca, w których widziani byli po raz ostatni znajdują się w niewielkiej odległości od siebie. Drogę łączącą te trzy miejscowości można przejechać w nieco ponad 2 godziny.

Możliwe, że to wszystko jest zbiegiem okoliczności. Jednak nie możemy wykluczyć również, że za zniknięcie 4 nastolatków odpowiada ten sam człowiek.  Seryjny morderca, pedofil, który szukał swoich ofiar na terenie województwa Zachodniopomorskiego. Porywał chłopców, spełniał swoje seksualne fantazje, a później pozbawiał ich życia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *